Dziękuję za Waszą aktywność na moim blogu! Cieszy mnie każdy komentarz, każde odwiedziny!:)
Dzisiejszy post tak jak ostatnio też będzie zakupowy:) Tym razem wszystko jest w kolorze mięty!
Trafiłam na promocję i o to mam piękne miętowe szklanki i kubki. Nie potrafiłam przejść obok nich obojętnie :) Powiem Wam w sekrecie, że gdyby mąż dowiedział się, że ja już szklanki kupuję, a my nawet małego mieszkanka nie mamy to chyba by mnie udusił:) Trochę Wam zazdroszczę gdy czytam, że Wasi mężowie są tacy tolerancyjni i przystają na każde Wasze pomysły. Nie mogę narzekać na swojego lubego jednak wiem, że będę miała z nim ciężką przeprawę w urządzaniu wnętrz gdy nadejdzie ta wiekopomna chwila i kupimy mieszkanie. Bartek wie, że prowadzę bloga ale go nie czyta. Może to i lepiej bo wtedy wyszloby na jaw ile uzbierałam juz kartonów nie potrzebnych ( jego zdaniem) rzeczy :-) On nie rozumie takiego zbieractwa i denerwuje się, że kupuje całkowicie nieprzydatne na tą chwilę artykuły. Czasami w głębi duszy przyznaje mu rację. Z wieloma tymi skorupkami powinnam się wstrzymać jednak często nie mogę się oprzeć gdy widzę coś w rewelacyjnie cenie i wiem, że jest to jedyna i niepowtarzalna okazja aby to posiadać i nie wydać fortuny :-)
ul. Piłsudskiego 92, Łódź
szklanka 1,99 zł sztuka
Real
ul. Piłsudskiego 92, Łódź
kubek 2.50 zł sztuka
Do "sesji" załapały się też słoiczki na przyprawy, które kupiłam za bardzo ciekawą kwotę:) Nabyłam dwa ale po czasie żałowałam, że nie więcej. Później mama dokupiła mi jeszcze jedną sztukę ale teraz sobie myślę, że powinnam poprosić ją jeszcze o kilka:)
Drobiazg Bis ( sklep wszystko za 2.99zł i taniej )
ul. Piotrkowska 50, Łódź
słoiczek 2.99 zł sztuka
Pozdrawiam
Zakochałam się w tym stojaku na książkę :) Gdzie go zakupiłaś?
OdpowiedzUsuńStojak kupilam w pepco ok 1 msc temu. Był przeceniony z 30 zł na 20 zł więc polecam :-)
UsuńCudeńka ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę szklanek :) Ja od ponad 3 lat zbieram wyprawkę do swojego własnego domu. Mój prawie mąż o tym wie i często podziwia moje zdobycze. Na szczęście nie ma nic przeciwko temu. Moje zakupy zawsze są bardzo przemyślane. Czasami zastanawiamy się jak będzie wyglądać nasza przeprowadzka. Kilka kartoników już uzbierałam. Tak naprawdę jak dorobicie się własnego M to w ogromie wydatków może zabraknąć funduszy na drobiazgi do domu i Twoje zbiory będą bardzo potrzebne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmasz rację później ( jak już będę miała swoje mieszkanko) wszystkie te rzeczy będą jak znalazł
UsuńCeny kuszące :-) Takie jak Ty masz miętowe szklanki , ja miałam w kolorze pomarańczowym - uważaj przy myciu , bo ta "folia" schodzi i paskudnie to wygląda - niestety .
OdpowiedzUsuńMój mąż też wie ,że piszę bloga .. czasem zajrzy ,czasem do Was zajrzy ze mną .. no i raczej wszystkie zakupy robimy wspólnie :-) - ktoś to nosić musi ! :-))Poza tym .. ja nic ukryć nie umiem :-))).
bardzo dziękuję za tą cenną wskazówkę. szkoda, że t a "folia" schodzi:(
UsuńA myjesz w zmywarce? czy po ręcznym zmywaniu też się tak dzieje?
Ha, mój mąż nie jest tolerancyjny. I czasami przyznaję mu rację - niektóre zakupy były zupełnie niepotrzebne. A kupowanie czegoś na zaś nie do końca jest dobre - zawsze za kilka miesięcy/lat gust może się zupełnie odmienić (mówię z doświadczenia).
OdpowiedzUsuńno wiem właśnie :( może się tak zdarzyć, że gust się zmieni albo nie będzie mi to pasowało do nowego mieszkanka. No ale najwyżej oddam komuś lub sprzedam :)
Usuńpozdrawiam
Szklaneczki piękne i naprawdę za okazyjną cenę nabyte, też mam słabość do skorupek i ciągle bym jakieś znosiła do domu, mąż już nawet nie zwraca uwagi, bo wie że to nie ma sensu :-) pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńno to Ci zazdroszczę:) może i u mnie kiedyś tak będzie, że już nie będzie zwracał uwagi:)
UsuńMoj M. rowniez ma ze mna nie latwe zycie, ale po 8 latach malzenstwa przyzwyczail sie do ciagle nowych aranzacji mieszkaniowych ;)))
OdpowiedzUsuńno to fajnie :)
UsuńZawsze szukam ciekawych rzeczy z małą kwotę, bo za dużą to każdy potrafi ;)
OdpowiedzUsuńświęte słowa!
Usuńja czuję miętę do mięty i to bardzooo... Lubie ten kolor!
OdpowiedzUsuńŚliczne zakupy kochana, też lubie niedrogie sklepiki, gdzie można znaleźć jakieś perełki!
Buziaczki i ściskam
:) dzięki za miłe słowa
UsuńAaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMarzę o takich mietowych kubeczkach...buu... Ty to zawsze cuda przyniesiesz z tych zakupów;)))
może jeszcze znajdziesz w realu.
Usuńdzięki za miłe słowa
Z moich obserwacji wynika, że my kobiety po prostu tak mamy, że ukrywamy swoje zakupy przed mężami, niezależnie od zasobności portfela :-) Twoje łowy sa świetne :-) Pozdarwiam.
OdpowiedzUsuń:) dobrze powiedziane:) ja chyba nie będę umiała nie ukrywać zakupów :)
UsuńMam takie same słoiczki! I wiesz co? Trzymam w nich w lazience waciki i patyczki do uszu :d polecam :D
OdpowiedzUsuńKubki rewelacyjne, Och, jak ja bym chciala takie miec, ale do Łodzi to mi za daleko teraz :D
też o tym myślałam ale na razie musiałam schować te słoiczki do pudła:( będą czekać na nowe mieszkanko
UsuńŚliczne te szklanki,jak zawsze udane zakupy:))
OdpowiedzUsuńczuje miete razem z Toba ;)
OdpowiedzUsuńmiło:)
UsuńŚwietne zakupy :) Te słoiczki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Muszę Ci powiedzieć,że ja bardzo czuję miętę i już niedługo pokażę jak poradziłam sobie z tym uczuciem:))Właśnie szaleję z tym kolorem na ekspoycji przed sklepem,to będzie kolor przewodni,tło dla wszelkich pudrowych różów wiosennych kwiatów.A i w kuchni pewnie coś tam miętowego się pojawi....swoją drogą Twoje szklaneczki mile widziane i mnie:))Buziaki kochana!!!
OdpowiedzUsuńbyłam widziałam pięknie to wszystko zorganizowałaś!
UsuńMiętę lubie, i pić i podziwiać, więc owszem, czuje mięte. Piekne te wszystkie Twoje skarby :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętuski w kuchni! Fajne nabytki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Zgadzam się z poprzednimi komentarzami - mięta jest najlepsza i jest fajnym dodatkiem do jasnych wnętrz :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ;))) Bardzo udane zakupy :))
OdpowiedzUsuńMięta jest piękna, choć w moim domu się nie przyjmuje...królujący granat nie za bardzo się komponuje z tą barwą, ale bardzo mi się podoba za jego świeżość...
OdpowiedzUsuńZakupy szałowe, gratuluję:)
Pozdrawiam:)
Też mam chec gromadzenia, choc juz nie mam gdzie upychac. A maz jak to mąż narzekać musi, lepiej jak nie wie :) super te kubki i szklanki!
OdpowiedzUsuńSłoiczki mam takie same po świeczkach! Miętkowe szklanki są cudowne! Kochana jestem z Tobą! Mój mąż też nie czyta mojego bloga! I podziela zdanie Twojego, że bez pewnych rzeczy można żyć...a ja myślę...czyżby? Nie wydaje mi się i ściągam gromadnie, i chomikuję, i potrzebuję do życia jak powietrza! Tak, niektóre chłopaki tego nie rozumieją! Trzymaj się cieplutko!
OdpowiedzUsuńCuuudowna cena! Uwielbiam takie okazje!
aga
Cudnie wygląda połączenie mięty z bielą!!!Super zakupy!!! :)
OdpowiedzUsuńno tak to już z mężczyznami jest - oni uważają, że jak każdy ma z czego np. pić, to jest ok - ilość w sam raz. po co dodatkowe naczynia, jak mamy? no ja mam podobnie - też muszę różne rzeczy przemycać :))) piękne rzeczy i rzeczywiście w baaaardzo atrakcyjnej cenie.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką przypadłość ! ale to chyba tak jest z każdą kobietą:))) Twoje mieszkanko będzie cudowne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dodatki w miętowym kolorze pięknie będą wyglądały w Twojej przyszłej kuchni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpodobają mi się słoiczki :-)
OdpowiedzUsuńlWitam, dostałaś ode mnie wyróżnienie do Liebster Blog! Więcej informacji w moim nowym poście ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asia
Piękne drobiazgi,słoiczki urzekające:) pozdrawiam:) ps.ja tez się bałam o wspólne urządzanie mieszkania...tymczasem okazało się,że tak zgodnych decyzji chyba wczesniej ani pozniej nie mieliśmy ,jak właśnie przy urzadzaniu:)
OdpowiedzUsuńTaaa...w pełni Cię rozumiem....znam tylko kilu panów , którym nie jest obojętny kolor filiżanki, z której piją kawę ;)))
OdpowiedzUsuńPiękne drobiazgi, kupiłam sobie dwa takie słoiczki, a raczej słoje ;) Bo w większym rozmiarze :)
OdpowiedzUsuńTez marzą mi się takie duże słoje:-) A Twoje tez były w tak przystępnej cenie?
UsuńCzuję miętę do mięty, ale w ostatnich miesiącach(chyba za sprawą biegania po blogach) poczułam mietę do różu, błękitu.... Ech, wszystko się zmienia. Świetne zakupy. uwielbiam zakupy za kilka złotych :).
OdpowiedzUsuńWracam wtedy szczęśliwa do domu.A co !
Hej, bardzo ładnie tu ciebie :) rzeczy które kupiłaś są bardzo ładne, no cóż panowie rzadko kiedy są tolerancyjni jeśli chodzi o zakupy :) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńMaleńkie te szklaneczki :) Mój lubi gadżety, więc jak je znoszę do domu to chętnie korzysta, chociaż ciągle narzeka, że nie ma gdzie wszystkiego trzymać.
OdpowiedzUsuńSweet glasses that you have bought. :) Love the color!
OdpowiedzUsuńWishing you a wonderful weekend!
♥
Same perełki!!Ten serwetnik i stojak na książki cudo!♥♥
OdpowiedzUsuń