Witajcie
Już jutro zaczynam majówkę:) Jadę na moją kochaną wieś i nie będę na blogu prawie dwa tygodnie!:(
Dzisiaj zaprezentuje wam taką moją małą przemianę kanki na mleko wyciągniętej z samego końca piwnicy. Kiedy odkryłam ją w ubiegłe wakacje to tylko ja dawałam jej jeszcze szanse na przeżycie. Myślę, że po odmalowaniu i dodaniu do niej paru dodatków wyszło całkiem nieźle. Mój mąż nie szaleje na punkcie takich rzeczy więc nawet nie określił czy mu się podoba czy jest bardzo źle więc może wy mi podpowiecie jak wyszła ta zmiana?
Nie posiadam zdjęcia z przed zmiany ale znalazłam w necie podobną więc mogę napisać, że przed malowaniem kanka wyglądała tak:
Ponieważ nie starczyło mi już farby aby odmalować ją dwa razy to kolor, który ostatecznie wyszedł jest bliżej nieokreślony ale stwierdziłam, że nie jest najgorszy więc na razie tak zostawiam.
Do tego dołożyłam zaschnięte chwasty z przydrożnych rowów i na wykończenie zrobiłam kokardkę ze spodni z lumpeksu (materiały z lumpeksu)
czwartek, 25 kwietnia 2013
środa, 24 kwietnia 2013
candy
Ostatnio weszłam do chińskiego marketu. Czasami lubię odwiedzać takie miejsca bo zdarza się, że i tam wyszukuję coś fajnego.
Jednak tym razem chodzę i chodzę i nic. Wszystko typowo chińskie, tandetne i stosunkowo drogie jak na taki sklep.
Już miałam wychodzić gdy nagle.... patrze, nie wierzę znowu patrzę, a tu stoją takie cudeńka:)
I już są moje! Takie małe candy:)
Jednak tym razem chodzę i chodzę i nic. Wszystko typowo chińskie, tandetne i stosunkowo drogie jak na taki sklep.
Już miałam wychodzić gdy nagle.... patrze, nie wierzę znowu patrzę, a tu stoją takie cudeńka:)
I już są moje! Takie małe candy:)
czwartek, 18 kwietnia 2013
nareszcie! :)
Ta zima przeciągnęła się w nieskończoność i niestety nie mogłam wcześniej pojechać na swoją kochaną wieś!
Przez ostatni czas kupiłam parę drobiazgów do mojej kuchni i jak tylko jutro tam przyjadę to od razu zakasam rękawy i biorę się do roboty, a tej ci u nas dostatek. Do ogarnięcia jest całe podwórko i do tego w domku rozwieszenie nowych firanek i rozstawienie wszystkich bibelotów, które kupiłam.
Swoją przygodę z blogowaniem zaczęłam niedawno. Szczerze mówiąc popadłam w kompleksy oglądając te wszystkie wspaniałe blogi! Ale znalazłam też tam dużo inspiracji i ciekawych pomysłów, które zamierzam wdrożyć przy każdej możliwej okazji.
W 100% zgadzam się z Anna, która 11 kwietnia 2013 zostawiła ciekawy komentarz pod moim postem. Jak tylko pozmieniam co nieco w tej kuchni od razu podzielę się z Wami zdjęciami i poproszę o opinię.
Na razie wstawię kilka zdjęć wykonanych na świętokrzyskiej wsi, na którą kocham przyjeżdżać i spędzać każdą wolną chwilę.
Przez ostatni czas kupiłam parę drobiazgów do mojej kuchni i jak tylko jutro tam przyjadę to od razu zakasam rękawy i biorę się do roboty, a tej ci u nas dostatek. Do ogarnięcia jest całe podwórko i do tego w domku rozwieszenie nowych firanek i rozstawienie wszystkich bibelotów, które kupiłam.
Swoją przygodę z blogowaniem zaczęłam niedawno. Szczerze mówiąc popadłam w kompleksy oglądając te wszystkie wspaniałe blogi! Ale znalazłam też tam dużo inspiracji i ciekawych pomysłów, które zamierzam wdrożyć przy każdej możliwej okazji.
W 100% zgadzam się z Anna, która 11 kwietnia 2013 zostawiła ciekawy komentarz pod moim postem. Jak tylko pozmieniam co nieco w tej kuchni od razu podzielę się z Wami zdjęciami i poproszę o opinię.
Na razie wstawię kilka zdjęć wykonanych na świętokrzyskiej wsi, na którą kocham przyjeżdżać i spędzać każdą wolną chwilę.
czwartek, 11 kwietnia 2013
kubki
Ostatnio gdzieś na samym końcu szafki znalazłam trzy śliczne kubki. Niestety należą do mojej teściowej wiec nie wykorzystam ich do aranżacji kuchni tak jakbym chciała ale chociaż mogę cieszę się ich widokiem popijając poranną herbatkę:)
Chętnie kupiłabym więcej dodatków z wykorzystaniem takich różano-kwiatowych wzorów. Może znacie miejsce na terenie Łodzi czy Warszawy gdzie niedrogo sprzedają coś takiego? A może ktoś ma zaufaną stronę w internecie?
Chętnie kupiłabym więcej dodatków z wykorzystaniem takich różano-kwiatowych wzorów. Może znacie miejsce na terenie Łodzi czy Warszawy gdzie niedrogo sprzedają coś takiego? A może ktoś ma zaufaną stronę w internecie?
piątek, 5 kwietnia 2013
stary zegar
A miał zostać wydany...
Myślałam, że już nic nie da się z niego zrobić. Spisałam go na straty.
Jednak zostało mi jeszcze sporo "piżamy z lumpeksu" i coś mnie tknęło alby dać zegarowi jeszcze jedną szansę.
Może ta zmiana nie jest oszałamiająca jednak zwykły zegar ścienny stał się oryginalny i teraz bardziej pasuje do pokoju siostry.
Myślałam, że już nic nie da się z niego zrobić. Spisałam go na straty.
Jednak zostało mi jeszcze sporo "piżamy z lumpeksu" i coś mnie tknęło alby dać zegarowi jeszcze jedną szansę.
Może ta zmiana nie jest oszałamiająca jednak zwykły zegar ścienny stał się oryginalny i teraz bardziej pasuje do pokoju siostry.
Subskrybuj:
Posty (Atom)