Myślałam, że już nic nie da się z niego zrobić. Spisałam go na straty.
Jednak zostało mi jeszcze sporo "piżamy z lumpeksu" i coś mnie tknęło alby dać zegarowi jeszcze jedną szansę.
Może ta zmiana nie jest oszałamiająca jednak zwykły zegar ścienny stał się oryginalny i teraz bardziej pasuje do pokoju siostry.
Witaj,pytałaś o abażur na lampę,nie trzeba zdejmować klosza,można nałożyc na górę,wystarczy zszyć kawałek materiału(prostokąt) i na górze zrobic tunel na sznurek,którym od środka ściągniesz górna część.Powodzenia;))
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł ten zegar,dobrze że nie wyrzuciłaś;))
Bardzo dziekuje za porade. Jak tylko pogoda mi pozwoli to pojade na wies gdzie mam podobna lampke i postaram sie uszyc jej nowy abazur. Jak wyjdzie cos sensownego to pochwale sie nim na blogu:)
Usuńpozdrawiam
Zehar wygląda ciekawie i świetnie wpasował sie w otoczenie.Brawo!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
UsuńJest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuń